Clinique Quick Blush czyli róż w pędzelku
Clinique Quick Blush
03 MINUTE MOCHA oraz 02 PEACH IN A PINCH
Bardzo lubię rzeczy praktyczne, a jeszcze bardziej praktyczne i dobre. Własnie takie są róże w pędzelku marki Clinique, można je zabrać ze sobą w podróż, do pracy, na imprezę. Ja zawsze mam go w torebce, kiedy wychodzę z domu, wtedy mam pewność, że łatwo i szybko mogę sobie z jego pomocą poprawić makijaż.Posiadam dwa odcienie tych produktów pierwszy jaki zakupiłam to odcień 03 MINUTE MOCHA dobrała mi Pani w perfumerii, jest to w moich oczach taki delikatny róż w odcieniu nude, następny kolor wybrałam sobie sama to 02 PEACH IN A PINCH piękna, subtelna brzoskwinia.
Produkt doskonale rozprowadza się na twarzy i daje naturalny efekt na kościach policzkowych, nie zauważyłam żeby blakł na policzkach w ciągu dnia.
Aplikacja jest bardzo prosta, róże zamieszczone są w skuwce, wystarczy przekręcić pędzel i go wyjąć z zaaplikowaną porcją różu. Ja zazwyczaj przekręcam pędzel dwa razy w ten sposób nabieram na pędzel odpowiednią porcje różu i otrzymuję na policzkach naturalny efekt.
Pędzelek, którym nakładamy produkt wykonany jest z miękkiego włosia, które jest dość zbite, kształt samego pędzla pozwala na precyzyjne i łatwe rozprowadzenie produktu na policzkach. Osobiście najbardziej lubię do różu używać pędzli o takim kształcie.
Co do samego produktu to uważam że jest naprawdę dobry. Bardzo podobam mi się sposób nakładania produktu,wykończenie jakie daje, intensywność koloru i ten subtelny efekt jaki pozostawia na policzkach, który jest naprawdę świetny do delikatnego dziennego makijażu.
Komentarze
Prześlij komentarz