Maskary do Maybelline Colossal Volum Express oraz Rocket Volum Express
Witajcie
Dziś przychodzę z postem dotyczącym maskar od Maybelline, które już przetestowałam. Dużo dobrego słyszałam o tuszach tej marki, ale jakoś długo się do nich przekonywałam i w końcu postanowiłam je kupić
Pierwszą była słynna Colossla Volum, tusz ma bardzo dużą szczoteczka, którą ciągle się brudziłam :( niestety.
Bardzo podobało mi się ,że tusz ma ładny głęboki kolor, nie osypuje się, dość dobrze pogrubiał moje rzęsy, ogólnie daje ładny efekt na rzęsach, jednak nie jest to coś niesamowitego, dlatego nie skusze się ponownie na ten tusz najbliższym czasie jednak nie wykluczam że może jeszcze do niego kiedyś wrócę.
Drugim i ostatnim jak na razie tuszem do Maybelline jest Rocket Volum zdecydowanie nie przypadł mi on do gustu. Jest bardzo przeciętny, rzęsy są po nim mam sztywne i proste, nie daje też im dużej objętości.
Najbardziej nie polubiłam się jednak ze szczoteczka, która ślizga się po rzęsach i utrudniała mi aplikację tuszu.
To zdecydowanie nie jest mój ulubiony tusz, jednak nie pewno i nie najgorszy jaki miałam, jednak zdecydowanie się już nie spotkamy.
Komentarze
Prześlij komentarz